Polskich palaczy czeka przymusowy odwyk? W maju na rynku może zabraknąć papierosów
Już w styczniu informowaliśmy na naszych łamach o problemach z włączeniem Polski do systemu Track&Trace, którego celem jest monitorowanie wyrobów tytoniowych na terenie Unii Europejskiej. Teraz Rzeczpospolita informuje, że problem wciąż nie jest rozwiązany, a stosowna ustawa utknęła w Senacie.
Do europejskiego systemu Track&Trace po 20 maja będzie musiała trafić każda paczka papierosów, która trafi do sprzedaży -Celem wprowadzenia systemu przez dyrektywę 2014/40 było wg. Komisji Europejskiej wyeliminowanie z obrotu nielegalnych wyrobów tytoniowych. System wymaga rejestracji producentów, linii produkcyjnych, importerów, dystrybutorów, punktów detalicznych i śledzenia produktów przez wszystkie podmioty uczestniczące w obrocie do ostatniego dystrybutora przed pierwszym punktem detalicznym - czyli sklepem - wyjaśniała w styczniu na łamach Business Insider Polska Izba Handlu.
W styczniu PIH ostrzegała, że Polska może nie zdążyć z wdrożeniem nowych przepisów. Teraz do sprawy wróciła Rzeczpospolita, z której informacji wynika, że do wdrożenia przepisów i uruchomienia systemu wciąż daleka droga. Ustawa wprowadzająca nowe przepisy utknęła w Senacie, a w związku z tym nie można przygotować rozporządzeń do niej i w konsekwencji uruchomić systemu informatycznego, w którym musi zarejestrować się około 100 tysięcy podmiotów.
Strona rządowa zapewnia, że przepisy zostaną przyjęte w terminie. Z informacji Rzeczpospolitej wynika, że Senat zajmie się ustawą 20 marca, a później trafi ona do prezydenta. Problem polega na tym, że trzeba będzie zbudować system informatyczny, a na to może zabraknąć czasu -Jeżeli ustawa nie zostanie przyjęta jak najszybciej, nierealne będzie wprowadzenie systemu przez podmioty z branży tytoniowej i handel - mówi w rozmowie z Rzeczpospolitą Grażyna Sokołowska z zarządu Imperial Tobacco Polska.
Jeśli system nie zostanie wdrożony, to po 20 maja z polskich fabryk nie wyjedzie żadna paczka papierosów.
Najpopularniejsze komentarze