Trzecia rama komunikacyjna ominie Lasek Marceliński?
W przeciągu dwóch miesięcy ma się okazać, czy trzecia rama komunikacyjna przecinać będzie Lasek Marceliński.
Miasto od lat planuje budowę III ramy komunikacyjnej. W związku z planowanymi w 2012 roku Mistrzostwami Europy w piłce nożnej prace przy budowie trasy mają zostać przyspieszone. Niestety brakuje funduszy na budowę poznańskiej obwodnicy. Co więcej przeciwko budowie zachodniego odcinka trzeciej ramy protestują mieszkańcy, bowiem nie chcą, aby droga przebiegała przez Lasek Marceliński.
Jeżeli miasto przez dwa miesiące nie znajdzie inwestorów, może się okazać, że budowa kluczowego dla Euro2012 odcinka ramy przez Lasek Maceliński zakończy się fiaskiem. Miasto nie jest wstanie sfinansować inwestycji przy dwu miliardowym budżecie.
Władze miasta mają jednak plan B. Funkcję trzeciej ramy miałby przejąć nowy odcinek drogi S-11 prowadzący od drogi krajowej nr 92 do węzła autostradowego A2 w Gołuskach.
Czy wobec tego będzie to alternatywny dojazd na stadion? Jeżeli tak, to kierowcy wjeżdżaliby do Poznania ulicą Bukowską i Bułgarską od S-11.
Droga przez Lasek Marceliński ma kluczowe znaczenie dla organizowanych w 2012 roku Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Według projektu trasa ma prowadzić od autostrady A2 przez ulicę Głogowską do Górczyna i dalej przecinając Grunwaldzką pod stadion na Bułgarskiej. Budowa powinna zakończyć się w przeciągu trzech lat, tymczasem brakuje funduszy.
Prezydent Mirosław Kruszyński liczy, że w ciągu kilku tygodni uda znaleźć się inwestora, który wybuduje drogę. Poznań spłacałby inwestycje w ciągu kilkudziesięciu lat. Dodatkowo miasto może powołać spółkę, która będzie zaciągnąć kredyt w banku.
Tymczasem Stowarzyszenie "My Poznaniacy" ma jeszcze inny pomysł. Według Jerzego Babiaka, członka stowarzyszenia oraz byłego dyrektora MPK miałaby powstać trzecia rama publiczna, czyli obwodnica tramwajowa zapewniająca dojazd kibiców pod stadion. Według twórców trasa tramwajowa połączyłaby pętlę na Górczynie z pętlą przy stadionie, wraz z poszerzeniem ulic Ściegiennego i Taczanowskiego. Taki alternatywny wariant byłby o wiele tańszy od trzeciej ramy samochodowej. Niestety koncepcja ta nie ma poparcia politycznego.