Zaatakowała drużynę konduktorską w pociągu. Została skazana na osiem miesięcy prac społecznych
W czerwcu 2018 roku w jednym z pociągów należących do spółki Koleje Dolnośląskie doszło do ataku pasażerki na drużynę konduktorską. Sprawą zajął się sąd, który skazał kobietę na karę ośmiu miesięcy prac społecznych.
Do zdarzenia doszło w pociągu zmierzającym do stacji Wrocław Główny. Konduktorka pracująca w pociągu poprosiła jedną z pasażerek o zmianę miejsca. Kobieta zrealizowała prośbę, ale przy wysiadaniu z pociągu zaatakowała kobietę. W obronie koleżanki stanął konduktor, który przez dłuższą chwilę szarpał się z kobietą - Tej kobiety nie dało się uspokoić. Ani rozmowa, ani groźby wezwania policji lub straży ochrony kolei nie działały na nią. Ta kobieta była bardzo agresywna, jak na kobietę miała bardzo dużo siły, a my mogliśmy się tylko bronić - relacjonował konduktor w rozmowie z portalem Tu Wrocław.
Ostatecznie w lutym przed sądem rozpoczął się proces. Teraz portal Rynek Kolejowy poinformował, że oskarżona zawarła ugodę z prokuraturą, a sąd wydał wyrok. Kobieta została skazana na karę ośmiu miesięcy prac społecznych w wymiarze po 30 godzin miesięcznie. Dodatkowo kobieta musi pokryć koszty procesu oraz wpłacić nawiązkę na rzecz obu pokrzywdzonych w wysokości tysiąca złotych -Mamy nadzieję, że wyrok zwróci uwagę ustawodawcy na to, że praca konduktora w pociągu jest pracą funkcjonariusza publicznego i powinna być objęta szczególną ochroną prawną z urzędu. Konduktora ma chronić autorytet państwa, a w tej chwili nie chroni - skomentował rzecznik Kolei Dolnośląskich Bartłomiej Rodak.
Najpopularniejsze komentarze