Reklama

Michał Rosiak mógł utonąć. Ślad urywa się na brzegu Warty

fot. Detektyw Weremczuk & Wspólnicy / Facebook
fot. Detektyw Weremczuk & Wspólnicy / Facebook

Z informacji do jakich dotarł dziennikarz poznańskiej "Gazety Wyborczej" wynika, że już kilka dni po zaginięciu 19-latka Warta została przeszukana za pomocą sonaru. W wodzie wskazany został "obiekt" przypominający ciało.

Poszukiwania zaginionego studenta trwają już niemal miesiąc. Dziś o kolejnych ustaleniach w sprawie informuje poznańska "Gazeta Wyborcza". Jak się dowiadujemy, już kilka dni po zaginięciu o pomoc w poszukiwaniach poproszeni zostali doświadczeni w tej kwestii strażacy z sekcji poszukiwawczo-ratowniczej OSP w Mosinie. Do Poznania przyjechała przewodniczka z psem tropiącym. Poszukiwania rozpoczęły się przy wiadukcie kolejowym przy dworcu Garbary. Pies prowadził chodnikiem obok przystanku przy ul. Szelągowskiej, później na Wartostradę. W połowie Wartostrady trop się urywa - co mogło oznaczać, że zaginiony w tym miejscu mógł wpaść do wody, lub wrócić tą samą trasą.

Miejsce to, jeszcze w tym samym dniu zostało przeszukane sonarem. Według informacji do jakich dotarł Piotr Żytnicki z "Gazety Wyborczej" w Warcie na wysokości skrzyżowania ul. Szelągowskiej i Winogrady namierzony został "obiekt" przypominający ciało człowieka. Kolejne poszukiwania z sonerem były prowadzone 28 stycznia przez PSP w Poznaniu wówczas "obiekt" przypominający ciało człowieka został zlokalizowany na wysokości plaży na Szelągu. Jednak ze względu na śryż na rzece zejście pod wodę płetwonurka było niemożliwe. Koleje podobne działania na Warcie prowadzone były na początku lutego. Jednak "obiekt" przypominających ludzkie ciało już nie został odnaleziony.

Mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji w rozmowie z gazetą zaznacza, że nie ma żadnej pewności, że widoczne na sonogramach "obiekty" mogły być ludzkim ciałem, a działania policyjnych płetwonurków w tym miejscu zakończyły się odnalezieniem w tych miejscach gałęzi i konarów drzew.

Przypominamy. Michał Rosiak zaginął w nocy z 17 na 18 stycznia. Chłopak bawił się wraz z kolegami w jednym z klubów na Starym Rynku w Poznaniu. Z lokalu wyszedł sam i ślad po nim zaginął. W piątek 18 stycznia rodzina zgłosiła zaginięcie 19-latka. Od tej pory trwają poszukiwania, jednak nadal bez rezultatów. Michał Rosiak jest szczupłej budowy ciała i ma około 190 cm wzrostu, ma niebieskie oczy i lekki zarost. W dniu zaginięcia ubrany był w czarne spodnie, czarną koszulkę typu polo oraz czarną kurtkę. Osoby, które mają jakiekolwiek informacje na temat zaginionego proszone są o kontakt z funkcjonariuszami z Komisariatu Policji Poznań Nowe Miasto pod nr tel. 61 841-23-11 lub 997.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Jest kolejne ostrzeżenie IMGW. Uwaga na drogach!
6℃
-2℃
Poziom opadów:
0.1 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
16.61 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro