Włamał się do domu i nie potrafił wyjść. "Upojony alkoholem nie był w stanie przeskoczyć przez siatkę, która ogradzała posesję"
Mężczyzna miał niemal 3 promile alkoholu. Grozi mu 15 lat pozbawienia wolności.
W ubiegłą środę mieszkanka powiatu kaliskiego po powrocie do domu zauważyła wybitą szybę w drzwiach wejściowych. Natychmiast zadzwoniła do syna, a gdy nie było już wątpliwości, że doszło do włamania na miejsce wezwani zostali z policjanci z Komisariatu Policji w Stawiszynie.
Jeszcze przed przyjazdem policji właścicielka domu i jej syn zauważyli mężczyznę znajdującego się przy altanie ogrodowej. Włamywacz upojony alkoholem, który spożył m.in. w domu pokrzywdzonych nie był w stanie przeskoczyć przez siatkę, która ogradzała posesję. W pobliżu znajdowały się łupy, które postanowił ukraść z domu - relacjonuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy policji w Kaliszu.
Policjanci zatrzymali 34-latka. Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 3 promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna spędził noc w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych kaliskiej komendy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Ponieważ dopuścił się czynów w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa, grozi mu teraz kara15 lat pozbawienia wolności - dodaje.
Decyzją sądu wobec podejrzanego zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.