Reklama

Gangsterzy korumpowali policjantów?

Głos Wielkopolski donosi, że poznańscy gangsterzy korumpowali policjantów zajmujących się zabójstwami. Policja wyjaśni tę sprawę, jednak zaznacza, że wcześniej podobne oskarżenia okazały się bezpodstawne a anonim, na jaki powołuje się dziennik i jaki dotarł do Komendy Głównej Policji niczego nie może dowodzić.

Anonimowy list i nie do końca wyjaśnione szczegóły śledztw sprzed lat wskazują na korupcyjne powiązania poznańskich policjantów kryminalnych z lokalnym półświatkiem przestępczym - donosi dzisiejszy Głos Wielkopolski. Zdaniem dziennikarzy gazety istnieje wiele wątków, które mogą dowodzić, że kryminalni tuszowali śledztwa za łapówki.

Autorzy anonimu sugerują, że w szeregach wielkopolskiej policji pracują co najmniej dwie osoby, które za pieniądze pomagały gangsterom unikać wymiaru sprawiedliwości. W liście czytamy między innymi:
"Osoby zorientowane wiedzą, że zabójstwa (...) dokonał Macin B. ps. Młody Makowiec. Żeby nie wyszło, że zabójstwa dokonał Młody Makowiec, panowie X i Y zainkasowali pieniądze w wysokości około 100 000 złotych". Według autorów anonimu ma chodzić o sprawę zabójstwa, do jakiego doszło osiem lat temu na ulicy Zamkowej. Sprawcy do tej pory nie ustalono.

Autorzy anonimu sugerują, że zabił właśnie Młody Makowiec, a policjanci mieli go chronić. Jednak autor lub autorzy listu nie chcą mówić o nazwiskach owych policjantów. Domniemany gangster, o którym mowa w anonimie został zatrzymany przez policję kilka miesięcy temu. Obecnie jego sprawą zajmuje się poznańska prokuratura. Śledczy podkreślają, że nie mogą zdradzać szczegółów postępowania i nie mogą potwierdzić, czy wątek korumpowania policjantów i zabójstwa na ulicy Zamkowej jest brany pod uwagę.

Zdaniem prokuratorów, anonim i treść artykułu to za mało by wszczynać dodatkowe postępowanie. To czy informacje zawarte w anonimie mogą okazać się prawdziwe sprawdza Komenda Główna Policji. Jednak zarzuty, jakoby policjanci zajmujący się zabójstwami chronili gangsterów pojawiały się już wcześniej i prowadzone śledztwa nie przyniosły żadnych dowodów ich winy.

Jednak dziennikarze Głosu Wielkopolskiego wskazują także na zeznania innego poznańskiego gangstera o pseudonimie Kanada. To właśnie jego zeznania mają wskazywać na winę Makowca i mogą wnieść nowe informacje do sprawy. Podobnego zdania jest Marcin Kącki, dziennikarz śledczy poznańskiej Gazety Wyborczej. Jego zdaniem, w pamiętniku pisanym przez skruszonego gangstera można znaleźć wiele informacji, które mogą zainteresować prokuraturę.

Prokuratorzy przyznają, że zeznania skruszonego gangstera mogą wiele wnieść do sprawy, jednak śledztwo przynosi wiele pytań. Na brak kluczowych faktów wskazuje także policja. Dopóki nie uda się znaleźć niezbitych dowodów, sprawa opiera się więc na dziennikarskim śledztwie i anonimowym donosie.
Reklama

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

21℃
12℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
11.37 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro