Skutecznie umknął policyjnemu pościgowi, ale po kilku dniach był już w rękach policji

Kilka dni temu na drogach powiatu leszczyńskiego doszło do nocnego pościgu za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Kierowcy udało się zbiec, ale po kilku dniach został zatrzymany przez policję.

Policjanci z leszczyńskiej drogówki pełnili w nocy 25 stycznia służbę w rejonie ulicy Lipowej w Lesznie. W pewnym momencie postanowili zatrzymać do kontroli drogowej osobowego opla -Pojechali za nim włączając sygnały świetlne i dając kierowcy sygnał do zatrzymania się. Na ten widok, kierowca zdecydowanie przyspieszył i z dużą prędkością odjechał w kierunku Góry. Niestety w pewnym momencie w kompleksie leśnym mundurowi utracili samochód z zasięgu wzroku - relacjonuje Monika Żymełka z leszczyńskiej policji.

Policjantom udało się jednak namierzyć pirata drogowego i 29 stycznia zatrzymać mężczyznę. Mężczyzna usłyszał zarzut niewykonania polecenia zatrzymania pojazdu, ale okazało się, że to niejedyny jego problem - Mężczyzna na początku grudnia 2018 roku na stacji paliw w gminie Rydzyna zatankował wspomniany samochód za kwotę ponad 150zł, a następnie odjechał nie uiszczając opłaty za paliwo - relacjonuje Żymełka. Mężczyzna miał też orzeczony sądowy zakaz kierowania pojazdami.

Teraz za popełnione przestępstwa grozi mu kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności.