Prezes sieci Żabka: zakaz handlu w niedzielę uderza w mały i średni biznes. Kolejne sklepy będą upadać
Wciąż nie wiadomo, co dalej z ustawą o zakazie handlu, która miała zostać znowelizowana, aby ukrócić działanie sklepów jako placówek pocztowych. Tymczasem na temat skutków wprowadzenia zakazu handlu wypowiedział się prezes Żabki Tomasz Suchański.
Przypomnijmy, że zakaz handlu w niedzielę został wprowadzony w marcu 2018 roku. W ubiegłym roku zakazem objęte były dwie niedziele, w tym są to już trzy, a docelowo w przyszłym roku wszystkie niedziele mają być objęte zakazem handlu. Jeszcze jesienią posłowie PiS zapowiadali, że przepisy będą wprowadzane zgodnie z planem, a dodatkowo zostaną zaostrzone, aby ukrócić działanie sklepów działających jako placówki pocztowe.
Ostatnio jednak okazało się, że Biuro Analiz Sejmowych przygotowało ekspertyzy, z których wynika, że Polacy są przeciwni zakazowi, a ograniczenie handlu w niedzielę może stać się istotnym tematem w trakcie nadchodzącej kampanii wyborczej -Wyborcy wszystkich partii dość zgodnie uznają, że obecna postać handlu w niedzielę (chodzi o tę z 2018 r. - red.) stanowi kompromis pomiędzy tymi, którzy chcą całkowitego zakazu handlu, a tymi, którzy chcieliby powrotu do sytuacji sprzed marca 2018 r., czyli braku jakichkolwiek ograniczeń w handlu w niedzielę. Z tych racji wydaje się, że rozwiązaniem pożądanym byłoby utrzymanie istniejących rozwiązań i uznanie ich za rozwiązania docelowe, co oznaczałoby likwidację tych rozwiązań, które dopiero mają wejść w życie w roku 2019 i 2020 - można przeczytać w analizie przygotowanej pod koniec ubiegłego roku.
Okazuje się, że analiza może mieć spore znaczenie dla rządzących, bo zapowiadane prace nad nowelizacją przepisów utknęły w Sejmie -Projekt nie będzie procedowany na tym posiedzeniu Sejmu i na lutowym chyba też nie - informował na łamach Rzeczpospolitej Janusz Śniadek, poseł sprawozdawca.
Krytycznie o wprowadzonym niespełna rok temu zakazie wypowiada się na łamach portalu money.pl prezes Żabki -Ograniczenie handlu w niedzielę, a za rok praktyczny zakaz handlu w niedzielę, nie są bez wpływu na polski mały i średni biznes. To widać w statystykach. Już dziś mówi się o 8 - 10 tys. sklepów, które zamknęły się w całej Polsce. Taki skutek gospodarczy ma ustawa i cała branża handlowa mówiła o tym od samego początku - powiedział Tomasz Suchański. Zdaniem Suchańskiego w tym roku negatywne skutki ustawy uderzą jeszcze mocniej, a klienci sami zauważą, że małe sklepiki znikają z ich otoczenia, a wygranymi tej sytuacji będą dyskonty i duże sklepy.
Przy okazji prezes Żabki stwierdził, że ewentualne ograniczenie działanie sklepów jako placówek pocztowych, w niewielkim stopniu wpłynie na działanie sklepów należących do sieci Żabka, bo w większości przypadków obsługą w niedziele zajmują się sami właściciele.
Najpopularniejsze komentarze