Działacz Nowoczesnej został nowym pracownikiem Gabinetu Prezydenta. Konkurs mógł być ustawiony
Kamil Kłopocki został nowym pracownikiem Gabinetu Prezydenta. W konkursie na swoje stanowisko pokonał kilkunastu innych kandydatów. Problem w tym, że w gabinecie prezydenta pojawił się w listopadzie ubiegłego roku i wówczas był typowany na nowego asystenta prezydenta Jacka Jaśkowiaka.
Kamil Kłopocki objął nowe stanowisko dwa tygodnie temu - Zajmuje się obsługą codziennej pracy prezydenta i jego zastępców - wyjaśnia Patryk Pawełczak, dyrektor Gabinetu Prezydenta. To stanowisko działacz Nowoczesnej zdobył w konkursie, którego wyniki poznaliśmy dwa tygodnie temu. Zastanawiające jest jednak to, że Kamil Kłopocki w Urzędzie Miasta pojawił się przed dwoma miesiącami - Został zatrudniony z perspektywą objęcia obowiązków asystenta prezydenta - mówiła w listopadzie Hanna Surma, rzeczniczka prezydenta.
Dziś Kamil Kłopocki uznał, że w tej sprawie nie ma niczego interesującego i nie musi zabierać głosu przed kamerą Telewizji WTK. Wypowiedział się za to dyrektor Gabinetu Prezydenta, ale z jego wypowiedzi również niewiele wynika - W pełni transparentnie przeprowadziliśmy ten konkurs. Myślę, że pan redaktor stawiając takie pytanie, jest nieuczciwy - powiedział Pawełczak.
Do konkursu, który wygrał Kamil Kłopocki zgłosiło się piętnastu kandydatów, pięciu spełniło wymogi. Reporterowi telewizji WTK udało się porozmawiać z jedną z kandydatek. Kobieta nie wiedziała, że konkuruje z politykiem, który w UM już pracuje - Nie mam pretensji do siebie przynajmniej, jak się dowiedziałam o tym - skomentowała kobieta.
Kamil Kłopocki miał zastąpić Marcina Gołka, który był asystentem prezydenta przez ostatnie cztery lata, a po wyborach został wiceprezesem spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie. Teraz dyrektor Gabinetu Prezydenta twierdzi, że Kamil Kłopocki nie jest asystentem. Jeszcze kilka dni temu, co innego twierdziła rzeczniczka prezydenta, która przy próbie kontaktu z prezydentem, poprosiła o kontakt z asystentem Kamilem Kłopockim i podała jego numer telefonu.
Przedstawiciele miasta twierdzą też, że w konkursie był jeszcze jeden silny kandydat, ale zażądał zbyt wysokiej pensji. Kamil Kłopocki ma zarabiać niespełna 3000 złotych.
Najpopularniejsze komentarze