Właściciel koszalińskiego escape roomu, w którym doszło do tragedii, miał jeszcze dwa inne podobne kluby. Oba w Wielkopolsce
W pozostałych obiektach zarządzanych przez Miłosza S. strażacy znaleźli szereg nieprawidłowości. Jeden z nich został zamknięty.
Właściciel escape roomu, w którym przed dwoma tygodniami zginęło tragicznie 5 nastolatek. Prokuratura właścicielowi lokalu, Miłoszowi S., przedstawiła zarzuty umyślnego stworzenia niebezpieczeństwa wybuchu pożaru w escape roomie i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci pięciu osób. Okazuje się, że to nie jedyne escape roomy zarządzane przez Miłosza S. - jeden z nich mieści się w Poznaniu, drugi w Kaliszu.
Dziennikarzom Onetu udało się nieoficjalnie dowiedzieć ze źródeł związanych z prokuraturą, że także w wielkopolskich obiektach strażacy znaleźli sporo uchybień. Kaliski escape room w wyniki kontroli przeprowadzonej tuż po tragedii w Koszalinie został zamknięty. Za to w poznańskim skończyło się na mandacie za wykazane nieprawidłowości, które m.in. polegały na nieoznakowaniu drogi ewakuacyjnej.
Miłosz S. aktualnie znajduje się w areszcie, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące. Grozi mu do 8 lat więzienia. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.