Skandal w siedzibie premiera: oficer SOP przyszedł do pracy pijany
Dodano czwartek, 10.01.2019 r., godz. 11.53
Do skandalu doszło we wtorek w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
"Super Express" podaje, że jeden z oficerów Służby Ochrony Państwa stawił się w pracy po wpływem alkoholu. Co ciekawe, jego stan nie przeszkodził mu dostać się na warszawskie al. Ujazdowskie... samochodem.
Według tabloidu chodzi o funkcjonariusza w stopniu starszego chorążego Grzegorza N., To zastępca dowódcy zmiany, odpowiedzialny m.in. za wydawania broni.
Biuro prasowe SOP przekonuje, że funkcjonariusz nie zdążył podjąć pracy, ponieważ przełożony wezwał na miejsce służby kontrolne tej formacji i policję, która przeprowadziła badanie alkomatem. Według nieoficjalnych informacji wynik to 0,6 promila. Grzegorza N. czekają teraz konsekwencje służbowe.
Najpopularniejsze komentarze