Petarda wybuchła 15-latkowi w dłoni. Chłopak był pijany
Dodano piątek, 28.12.2018 r., godz. 14.45
Sporą nieodpowiedzialnością popisała się grupa nastolatków ze Śremu.
Miejscowi policjanci w nocy z 24 na 25 grudnia otrzymali informację, że na placu przed dawną siedzibą straży pożarnej doszło do zdarzenia związanego z użyciem materiałów pirotechnicznych. Do obsługi wysłano kryminalnych i funkcjonariuszy z ogniwa patrolowo-interwencyjnego.
- Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że w wigilijny wieczór trzech kolegów w wieku 15, 16 oraz 17 lat spotkało się i piło alkohol w rejonie przepompowni za dawną siedzibą straży pożarnej. Alkohol skończył się po północy i nieletni postanowili wracać do domu. Wówczas jeden z nich, 15-letni mieszkaniec Śremu, odpalił małą petardę i nie zdążył jej odrzucić, bowiem wybuchła mu ona w prawej ręce powodując obrażenia w postaci ran szarpanych tej ręki - relacjonowała nadkom. Ewa Kasińska z policji w Śremie.
- Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że w wigilijny wieczór trzech kolegów w wieku 15, 16 oraz 17 lat spotkało się i piło alkohol w rejonie przepompowni za dawną siedzibą straży pożarnej. Alkohol skończył się po północy i nieletni postanowili wracać do domu. Wówczas jeden z nich, 15-letni mieszkaniec Śremu, odpalił małą petardę i nie zdążył jej odrzucić, bowiem wybuchła mu ona w prawej ręce powodując obrażenia w postaci ran szarpanych tej ręki - relacjonowała nadkom. Ewa Kasińska z policji w Śremie.
Okazało się, że 15-latek miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Jego starsi koledzy również byli pijani.
Poszkodowany młodzieniec trafił do szpitala, pozostałych przekazano pod opiekę rodziców. Obecnie sprawą zajmują się policjanci z zespołu ds. nieletnich, którzy badają okoliczności tego zdarzenia.
Najpopularniejsze komentarze