Cegielski: restrukturyzacja z protestami załogi w tle
Nawet czterysta osób może stracić pracę w zakładach Cegielskiego. Tak zakłada najbardziej czarny ze scenariuszy prywatyzacji Ceglorza. Na początek sprzedana będzie Fabryka Pojazdów Szynowych. Pracownicy Cegielskiego w czwartek protestowali. Domagają się wyższych pensji i wstrzymania prywatyzacji.
W czwartek pracownicy HCP odeszli od maszyn, przestali pracować i pikietowali na płycie zakładów. Protest trwał pół godziny i według przedstawicieli związków zawodowych wzięło w nim udział kilkaset osób. Robotnicy z Ceglorza od lutego domagają się 500 złotych podwyżki, rozmowy z zarządem niewiele dają, więc postanowili symbolicznie opuścić stanowiska pracy. Na początek w spór z pracodawcę weszły trzy związki zawodowe - Solidarność `80, Inicjatywa Pracownicza iHCP Metalowcy, następnie dołączyli do nich związkowcy z Solidarności. Jednak nawet wspólnymi siłami nie wynegocjowali oczekiwanych podwyżek. Stądczwartkowy protest. Mamy kolejne rządy, ponoć kapitalistyczne, a wszystkieproponują tylko jedno: skrócić, wyrzucić, sprzedać, zamknąć, zwolnić załogę. I proszę, z dwudziestu tysięcy załogi mamy dzisiaj tysiąc pięćset - mówi Marcel Szary z Inicjatywy Pracowniczej HCP.
Dzisiejszej akcji protestacyjnej zarząd HCP nie chciał komentować. To nie jest pole do rozmowy. Z różnych powodów nie zabrałem głosu. Trwają negocjacje i mają to do siebie, że powinny być prowadzone w ciszy i spokoju - przekonywał członek zarządu HCP Andrzej Klimek. Na pytanie o ocenę czwartkowego protestuodpowiedział za to rzecznik spółki. To spotkanie było nielegalne. Organizatorzy nie wykorzystali wszelkich przewidywanych prawem kroków - mówi Bolesław Januszkiewicz. Zapytany o konsekwencjeodpowiada - Pierwszy meldunek złożyliśmyw prokuraturze, przygotowywany jest drugi.
W Cegielskim obecnie zatrudnionych jest blisko 1500 pracowników. Średnia pensja wynosi trzy tysiące złotych netto. Najmłodsi stażem pracownicy zarabiają mniej niż tysiąc złotych na rękę, niektórzy robotnicy z piętnastoletnim stażem około 1600 złotych. Z restrukturyzacji, które przeżywamy, to mieliśmy już przed tą restrukturyzacją, ona została zaakceptowana, teraz znowu robimy kolejną. Po każdych takich działaniach tylko zmniejsza się załoga, zakład ogranicza swoje możliwości produkcyjne i to wszystko dąży do upadłości, do likwidacji firmy - alarmuje Marcel Szary.
Przyszłość Cegielskiego jest niewiadomą. Według planów ma zostać sprywatyzowana jedna ze spółekHCP - Fabryka Pojazdów Szynowych. Prywatyzacja rozpocznie się, jeśli jej plan zaakceptuje Minister Skarbu. Na decyzję trzeba poczekać minimum dwa tygodnie. Do tego czasu nikt z kierownictwa HCP nie chce rozmawiać z dziennikarzami.