"Zanim strzelisz, pomyśl, jak bardzo się boją" - obrońcy zwierząt zebrali się pod Urzędem Miasta w proteście przeciwko sylwestrowym fajerwerkom

fot. Halina P.
fot. Halina P.

O godz. 14:00 rozpoczęła się manifestacja w związku ze sposobem świętowania Nowego Roku, wybranym przez miejskich organizatorów imprezy.

"Poznań robi krok w tył" - można było usłyszeć od demonstrantów. Argumentem przeciwko używaniu sztucznych ogni dla uświetnienia zabawy jest ich wpływ na samopoczucie i zdrowie zwierząt. Dla ludzi jest to chwila zabawy, bez której można się obejść, natomiast czworonogi w związku z hukiem fajerwerków przeżywają często prawdziwą traumę. Kiedy przed dwoma laty Poznań ogłosił, że organizuje zabawę noworoczną bez pokazu sztucznych ogni, do prezydenta Jacka Jaśkowiaka spływały gratulacje z całego kraju.

Tym razem palmę pierwszeństwa w zabawie bez fajerwerków przejęła Warszawa. Tamtejszy prezydent, Rafał Trzaskowski zdecydował się zrezygnować z tej popularnej formy hucznego wejścia w nowy rok. Podobnie będzie w Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku. Obóz prezydenta Jacka Jaśkowiaka, podobnie jak w roku ubiegłym tłumaczy, że decyzja o organizacji imprezy w takiej, a nie innej formule, nie jest podejmowana na poziomie prezydenta. To Estrada Poznańska odpowiada za przygotowanie imprezy. Obrońcy zwierząt nie chcą dawać wiary tym zapewnieniom.

"Twój kaprys, ich ból", "Mówimy w imieniu tych, które same nie opowiedzą o swoim cierpieniu", "Nie bądź obojętny na los zwierząt", "Czy twoja zabawa jest warta ich cierpienia?" - to tylko niektóre hasła z pojawiających się tego dnia na demonstracji. Demonstracji, która nie kończy walki środowisk pro-zwierzęcych o mniej huczny sposób zabawy sylwestrowej. Przedstawiciele Fundacji VIva! przekonują, że będą próbowali się jeszcze skontaktować z miejskimi władzami w sprawie fajerwerków.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
5.84 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro