Reklama

Lech nie wygrał na wyjeździe od czterech miesięcy. W tym roku ma jeszcze dwie szanse

fot. Tomasz Szwajkowski
fot. Tomasz Szwajkowski

Kibice Lecha Poznań długo czekają na wyjazdowe zwycięstwo Kolejorza w Lotto Ekstraklasie.

5 sierpnia tego roku zespół z Bułgarskiej pokonał na wyjeździe drużynę Śląska Wrocław. Mecz był długo wspominany, ponieważ gospodarze strzelili w sumie 4 bramki, ale wszystkie z pozycji spalonych.
Od tego momentu Kolejorz nie przywiózł trzech punktów z żadnego wyjazdu w ramach Lotto Ekstraklasy. Niezdobyte przez Ivana Djurdjevicia zostały kolejno Lubin, Warszawa, Gdynia, Zabrze i Szczecin. Po drodze był jeszcze triumf w dogrywce z ŁKS Łódź i porażka z Rakowem Częstochowa, ale to już w ramach Polski.
Wygrać na wyjeździe nie zdołał również Dariusz Żuraw (remis w Białymstoku), a Adam Nawałka zaczął od porażki w Krakowie.
Kibice Lecha doskonale pamiętaj ubiegły sezon. Wówczas zespół Nenada Bjelicy po wyjazdowym zwycięstwie odniesionym 20 sierpnia 2017 roku nad Bruk-Bet Termaliką Nieciecza na kolejne 3 punkty zdobyte na obcym terenie musiał czekać aż do kwietnia obecnego roku.
Na razie do powtórzenia tego wyczynu daleko, ale przy trwaniu wyjazdowej niemocy Kolejorz nie będzie miał szans na dołączenie do ligowej czołówki. Okazja do przełamania jest niezła, bo najbliżsi rywale nie imponują formą.
W niedziele Lech zagra na wyjeździe z zamykającym tabelę Zagłębiem Sosnowiec. Gospodarze u siebie wygrali tylko dwa spotkania, a ostatni raz smak ligowego triumfu poczuli w październiku. Skład beniaminka nie przystoi do poziomu rozgrywek Lotto Ekstraklasy i Zagłębiu będzie bardzo trudno o utrzymanie. Nawet w formie dalekiej od ideału zespół trenera Nawałki powinien poradzić sobie z takim przeciwnikiem.
Tuż przed Bożym Narodzeniem Lecha zagra w Krakowie z Wisłą. Tą samą, która kilka miesięcy temu pokonała go 5:2 w Poznaniu, co było pierwszą poważną rysą na projekcie Ivana Djurdjevicia.
Jeszcze kilka tygodni temu Biała Gwiazda byłaby faworytem. Teraz jednak zespół spod Wawelu przeżywa ogromne problemy organizacyjne (przyszłość klubu wisi na włosku), spadła również forma sportowa. Część piłkarzy zamiast o grze myśli o rozwiązaniu kontraktów z winy klubu i jeśli nagle nie znajdzie się inwestor, to raczej trudno przypuszczać, że zawodnicy będą "oddawać życie" za Wisłę.

Lech traci obecnie 11 punktów do prowadzącej Lechii Gdańsk, ale strata do trzeciej Jagiellonii Białystok wynosi już tylko 5 pkt. Jeśli więc piłkarze Adama Nawałki zaliczą udaną końcówkę roku, to wiosnę mogą rozpocząć z bardzo realnymi szansami szybkiego wskoczenia na ligowe podium.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Takiej pogody nie mieliśmy w Wielkanoc od dawna!
16℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
6.07 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro