Władze miasta pracują nad "wyprawką dla poznaniaka" dla każdego nowonarodzonego mieszkańca
Według wstępnych doniesień, każdy mały poznaniak ma dostać pakiet prezentów o równowartości 500 zł. To oznacza wydatek rzędu kilku milionów zł rocznie.
O wyprawce dla poznaniakach podczas kampanii wyborczej mówił prezydent Jacek Jaśkowiak. Niespełna dwa miesiące po wyborach jego obietnice przypomniał miejski radny z Koalicji Obywatelskiej, Andrzej Rataj. To właśnie ten radny jest autorem interpelacji odnośnie "wyprawki". Polityk rządzącej w Poznaniu koalicji zapytał prezydenta o realizację tego pomysłu, a także zaproponował sposób jego realizacji.
Rataj chce, by pomoc od miasta była rzeczowa, a nie finansowa. Według radnego KO Poznań pomagał rodzicom, zapewniając im dostęp do najpotrzebniejszych artykułów, takich jak ubranka, środki higieny i przedmioty związane z troską nad dzieckiem .Statystyki wskazują, że w Poznaniu rodzi się około 5, 6 tys. dzieci. W ostatnim roku było ich najwięcej od lat, bo aż 6420. To oznacza, że na program wyprawek należałoby przeznaczyć kilka milionów zł rocznie.
Pomysł spotkał się z pochwałami także z drugiej strony politycznej barykady. - Dobrze by było, gdyby zostało to wdrożone. Tak się dzieje w miastach Europy zachodniej, dlaczego miałoby to nie dotrzeć do Poznania? - zapytuje retorycznie radny Pis, Mateusz Rozmiarek. Jednocześnie jednak przedstawiciel opozycyjnego klubu Prawa i Sprawiedliwości powątpiewa w to, czy w ogóle program wejdzie w życie - Znając prezydenta Jaśkowiaka trudno w tej chwili spekulować, czy cokolwiek zostanie tego obecnego programu z 2018 r. spełnione - twierdzi Rozmiarek.
Urząd miasta #Poznań potwierdził nam, że pracuje nad programem "wyprawka dla poznaniaka" dla każdego nowo narodzonego dziecka. Prezydent JJ miał taki punkt w programie wyborczym. Radny Andrzej Rataj postuluje, żeby nie była to kasa, tylko pakiet prezentów o wartości ok. 500 zł.
— Sewek Lipoński (@SewekLiponski) 10 grudnia 2018
Najpopularniejsze komentarze