Jak Poznań walczy ze smogiem? Na wymianę pieców w 2018 r. wydał... 60 razy mniej niż Kraków
Poznański Alarm Smogowy opublikował zestawienie, według którego na wymianę pieców Poznań w 2018 r. przeznaczył 1.6 mln zł. Kraków w tym samym czasie - 98 mln zł.
- Nie pokonamy smogu i nie zapewnimy lepszej jakości powietrza bez inwestowania w wymianę starych pieców. Poznań pod tym względem inwestuje zdecydowanie za mało - informują społecznicy z Poznańskiego Alarmu Smogowego. 1,6 mln zł - tyle wydano w Poznaniu na zlikwidowanie problemu kopciuchów, czyli starych pieców, które w największej mierze są odpowiedzialne za wysokie stężenie pyłów zawieszonych, które składają się na smog.
Przy nakładach w Krakowie, gdzie przeznaczono na ten cel prawie 100 milionów zł, suma wyłożona przez poznańskich włodarzy wygląda mizernie. Ale stolica Wielkopolski jest w tyle także za takimi miastami jak Wrocław (12 mln zł), Szczecin (10,8 mln zł), Zielona Góra (10 mln zł), czy Łódź (5 mln zł).
- Apelujemy do prezydenta Jacka Jaśkowiaka oraz wiceprezydent Katarzyny Kierzek Koperskiej o znaczące podniesienie wydatków na wymianę tzw. kopciuchów na wyższej jakości piece. To inwestycja w nasze zdrowie, na której nie powinniśmy oszczędzać - czytamy w poście Poznańskiego Alarmu Smogowego.
Wpis wywołał dyskusję wśród internautów, choć są oni wyjątkowo zgodni. - Eeee tam, to takie niemedialne, celebryci, elektryczne gadżety, polityka równościowa, to są tematy ważne dla Jacka Jaśkowiaka. Przecież nie będzie się pochylał nad smogiem, fatalnie działającą komunikacja miejską, rozwaloną ul. Obornicką, odciętym od Poznania Strzeszynem Greckim (brak wiaduktów), czy brakiem dróg dojazdowych z Podolan na których budują się kolejne osiedla i będzie dramat komunikacyjny jak na Naramowicach - pisze Tomasz i opatrza swoją wypowiedź prześmiewczym hasztagiem #KierunekEuropa.
Najpopularniejsze komentarze