Rosną ceny mieszkań. Powtórka "bańki" sprzed dekady?
Dodano piątek, 16.11.2018 r., godz. 11.38
W całej Polsce nieustannie rosną ceny mieszkań.
"Rzeczpospolita" wskazuje, że w największych miastach w ciągu roku ceny transakcyjne wzrosły nawet o 16 proc. W stolicy na metr kwadratowy trzeba wydać średnio 8,3 tys. zł, W Gdańsku 6,4 tys. zł a w Poznaniu 6,2 tys.
Ceny niemal urosły już do poziomu z lat 2007-8, czyli początku światowego kryzysu finansowego. Tym razem sytuacja wygląda jednak nieco inaczej. - Wynagrodzenia Polaków wzrosły o ponad połowę, kredyty hipoteczne są o ponad połowę tańsze, a inflacja podniosła ogólny poziom cen o 20-25 proc. - tłumaczy Bartosz Turek z Open Finance.
Choć w liczbach bezwzględnych wygląda to podobnie, to biorąc pod uwagę inflację mieszkania są de facto 25 proc. tańsze niż 10 lat temu. W tej chwili trudno więc mówić o "bańce".
Głównym powodem rosnących cen jest popyt znacznie przekraczający podaż. Do tego doszły rosnące koszty realizacji inwestycji, związane z sytuacją na rynku pracy.
Większość ekspertów uważa, że wzrost cen może nieco wyhamować, ale w najbliższych latach nie ma co liczyć na znaczny spadek kosztów zakupu własnego lokalu. Deweloperzy sprzedadzą w tym roku ok. 62,5 tys. mieszkań, natomiast potrzeby rynku szacuje się na od 700 tys. do nawet 3 milionów mieszkań.