Tomasz Lewandowski: 'to był plebiscyt pomiędzy PiS a Koalicją Obywatelską'
Z sondażowego wyniku Lewicy nie może być zadowolony Tomasz Lewandowski. On sam jako kandydat na prezydenta osiągnął znacznie gorszy wynik niż cztery lata temu, a kandydaci Lewicy zgromadzili jedynie 9,8% głosów.
W wyborach samorządowych cztery lata temu Tomasz Lewandowski zyskał poparcie 16% głosujących. Dziś to zaledwie 8,9%. Zadowolenia nie może też budzić wynik komitetu Lewica Buduje do Rady Miasta. Wedle wyników sondażowych, Lewica przekonała do siebie 9,8% badanych -Szanowni Państwo, wszystko wskazuje na to, że w Poznaniu drugiej tury nie będzie, a więc w pierwszej kolejności pozwólcie, że pogratulujemy zwycięzcom. Niewątpliwie jest to duży sukces. Wygranej w pierwszej turze do tej pory w Poznaniu nie było. Za nami bardzo trudny okres wyborczy. Chciałbym wszystkim tu obecnym, wszystkim, którzy byli zaangażowani w kampanię wyborczą podziękować. Za ten trud, za to zaangażowanie - mówił Tomasz Lewandowski, który jednocześnie ocenił, że wybory rozegrały się pomiędzy PiS a KO -Chciałbym podziękować mieszkańcom i mieszkankom Poznania, którzy mimo tego plebiscytu, z którym musieliśmy się zmierzyć, plebiscytu między PiS a opozycją reprezentowaną przez Koalicję Obywatelską, zdecydowali się poprzeć lewicę. To nie była łatwa decyzja. Wielokrotnie, kiedy rozmawialiśmy z mieszkańcami, oni gorąco nam kibicowali, ale w drugim zdaniu mówili, że boją się, że te głosy będą zmarnowane i wygra PiS.