Wieczorna akcja przy ul. Krańcowej. Alarm pożarowy włączył się przez smog z ogródków działkowych?
Strażacy na ulicę Krańcową zostali wezwani w czwartek około godziny 21.
Wczoraj około godziny 21 na osiedlu Moja Malta przy ulicy Krańcowej został włączony alarm przeciwpożarowy. Na miejscu pojawiły się 3 wozy straży pożarnej - pisze nasz czytelnik. Po czym stwierdzono, ze alarm jest fałszywy, a powodem jego wywołania jak twierdzą strażacy jest zadymienie z ogródków oraz domów jednorodzinnych z okolicy - dodaje. Pokazuje to, jak nieodpowiedzialne zachowanie przy którym mieszkańcy palą czym popadnie wypływa negatywnie na nasze powietrze, ale i nawet na systemy przeciwpożarowe. Przecież takie akcje kosztują, a i mieszkańcy muszę się ewakuować. Apeluję do "palących w piecach" miejcie na uwadze swoich sąsiadów i innych mieszkańców naszego miasta. Kiedy rano się budzę nie wiem czy na dworze jest mgła czy smog - kończy.
Strażacy potwierdzają, że prowadzili w tym miejscu akcję. Jednak nie potwierdzają, by miało to bezpośredni związek z zadymieniem na ogródkach działkowych. Zgodnie z przekazanym nam raportem akcja została szybko zakończona po tym jak strażacy sprawdzili budynek i nie stwierdzili w nim żadnego zagrożenia - mówi dyżurny poznańskich strażaków.
Jak tłumaczy przyczyn włączenia się alarmu pożarowego może być wiele - od zadymienia w budynku, po awarię systemu. Nie mamy potwierdzenia, że wczoraj czujki mogły włączyć się przez jakiekolwiek zadymienie, gdy strażacy dojechali na miejsce w budynku żadnego zadymienia nie stwierdzili - kończy dyżurny MSK w Poznaniu.
Najpopularniejsze komentarze