Reklama
Reklama

Nieprzytomni rodzice siedzieli z przodu w aucie, a z tyłu było 1,5 roczne dziecko. "Oboje wymiotowali"

Gdyby nie obywatelska interwencja przechodniów nie wiadomo, jak by się to skończyło. Oboje rodziców wymiotowało, a z matką nie było żadnego kontaktu.

O dramatycznie sytuacji, do której doszło we wtorek w Kaliszu, poinformował portal PolsatNews.pl. W zaparkowanym na poboczu aucie siedzieli dorośli - nieprzytomni i wymiotujący. Na tylnym siedzeniu znajdowało się za to ich półtoraroczne dziecko.

- Gdy podszedłem do samochodu, oboje wymiotowali, ojciec był w takim stanie, że jeszcze był kontakt, najgorzej było z matką, ponieważ wymiotowała i się dusiła - powiedział PolsatNews.pl Gracjan Papierski, przechodzień, który zdecydował się nie czekać na przyjazd służb i sam zainterweniował. Prawdopodobnie to jego zachowanie uratowało życie kobiecie.

- Jak wynika z relacji tego mężczyzny, jadąc pojazdem nagle źle się poczuł, źle poczuła się również jego żona - wyjaśnił PolsatNews.pl podkom. Witold Woźniak z kaliskiej policji. Nie wiadomo, co było przyczyną nagłego pogorszenia stanu zdrowia małżeństwa. Przeprowadzony u mężczyzny test na obecność narkotyków i dopalaczy nic nie wykazał.

Sąd rodzinny w Kaliszu został już poinformowany o zdarzeniu przez policję. O dalszym rozwoju wypadków zdecyduje test krwi, któremu zostaną poddani rodzice dziecka. Pomimo negatywnego wyniku testu moczu, policyjni specjaliści nie wykluczają obecności we krwi obecności dopalaczy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
0℃
Poziom opadów:
2.7 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
17.66 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro