Podolany: hałdy śmieci i wraki aut zalegają na jednej z posesji. Mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo
Właściciel obiecuje, że teren uporządkuje, jednak na razie nie widać efektów. Sprawą zajęli się też policjanci.
Śmieci zalegają na posesji przy ulicy Franciszka Firlika w Poznaniu. Są to głównie butelki, stare meble czy wraki aut. W jednym z wraków zdaniem mieszkańców ma też mieszkać mężczyzna, który bywa agresywny i zaczepia przechodniów. Mieszkańcy pobliskich budynków obawiają się o swoje bezpieczeństwo a także, że trwający dłużej taki stan może doprowadzić między innymi do zanieczyszczenia gleby czy plagi szczurów.
Właściciel działki miał obiecywać, że teren posprząta, jednak śmieci nadal zalegają. Sprawą zajmuje się Rada Osiedla Podolany oraz policja. Wiemy, że jest wyznaczony zarządca tego terenu, który tu sprawuje opiekę. To zarządca powiesił kłódkę na bramie - mówi w rozmowie z reporterem telewizji WTK Grażyna Dudzińska
Na właścicielu takiej posesji ciąży odpowiedzialność za to aby przede wszystkim taki teren utrzymać w czystości i porządku - mówi sierż. sztab. Marta Mróz z poznańskiej policji. Natomiast policjanci do tej pory nie otrzymali informacji, by w tym miejscu przebywał agresywny mężczyzna, który ma zaczepiać przechodniów - dodaje.
Policjanci skierowali już do właściciela pismo zobowiązujące do posprzątania oraz zabezpieczenia terenu posesji.
Najpopularniejsze komentarze