Ciężarówka przez 7 lat jeździła bez "przeglądu". Nawet 17,5 tysiąca złotych kary
"Krokodylom" ponownie udało się wyeliminować z ruchu drogowego pojazd w skandalicznym stanie technicznym.
Inspektorzy z pilskiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu patrolowali centrum Trzcianki. Ich uwagę przykuła ciężarowa tatra, która wiozła na skrzyni ładunkowej niezabezpieczony gruz.
Szybko okazało się, że to tylko czubek góry lodowej. - Bliższe sprawdzenie ciężarówki ujawniło poważne niezgodności stanu technicznego z wymaganiami: starte bieżniki opon, zmurszałe i popękane opony na bokach, nieszczelność układu hamulcowego, wycieki płynów eksploatacyjnych oraz uszkodzenia reflektorów, to był tylko początek. Ważność badań technicznych tej tatry upłynęła aż siedem lat temu, bo w 2011 roku! Pojazd nie był też wyposażony w tachograf i kierowca nie rejestrował swojego czasu pracy - relacjonował Piotr Laskowski z WITD.
Kierowca nie posiadał również aktualnych badań lekarskich, a ważność jego uprawnień upłynęła w 2017 roku. Inspektorzy nałożyli na niego mandat karny.
To jednak nie koniec kłopotów. Osobne postępowanie dotyczy właściciela firmy i osoby zarządzającej w niej przewozami. Suma grożących im kar to 17,5 tys. zł.
Najpopularniejsze komentarze