Poznański sąd odpowiada sądowi irlandzkiemu i zapewnia o swojej niezależności
Poznański sąd odpowiada na wątpliwości dotyczące polskiej praworządności podniesione przez sędzię Aileen Donnelly z Wysokiego Trybunału w Dublinie w sprawie Artura C.
O sprawie Artura C. zrobiło się głośno w marcu tego roku. Artur C. został oskarżony o przestępstwa narkotykowe, wydano w związku z tym europejski nakaz aresztowania. Artur C. został zatrzymany na terenie Irlandii w ubiegłym roku, ale Irlandia nie chce go wydać Polsce. Obrońcy oskarżonego, wykorzystując polityczne zamieszanie wokół sądów w Polsce, poddali w wątpliwość możliwość uczciwego procesu w Polsce, a irlandzki sąd wziął to pod uwagę. Głos w tej kwestii zabrał nawet Trybunał Sprawiedliwości UE, stwierdzając, że Irlandia ma prawo odmówić wydania podejrzanego polskim władzom, musi jednak ustalić, czy w Polsce rzeczywiście zagrożona jest praworządność.
-Sąd Okręgowy w Poznaniu pozostaje organem niezależnym od władzy wykonawczej i ustawodawczej - napisał sędzia Tomasz Borowczak, w odpowiedzi skierowanej do irlandzkiej sędzi, o czym poinformowała na swojej stronie Rzeczpospolita.
Stanowisko sędziego Borowczaka może być istotnym głosem w tej sprawie. Trudno jednak byłoby sobie wyobrazić, aby poznański sędzia wysłał pismo o innej treści, w którym formalnie uznałby, że nie jest niezależny. Dalsze losy Artura C. zależą od sądu irlandzkiego.
Najpopularniejsze komentarze