W Poznaniu kręcą film kostiumowy

Część zdjęć realizowana będzie na terenie Starej Rzeźni.

Na chwilę Poznań stanie się Wiktoriańskim Londynem wszystko za sprawą zdjęć do filmu kostiumowego "Zabójstwo na East Endzie". Film to ekranizacja jednego z kryminalnych opowiadań, ma w pełni przenieść widza do serca dziewiętnastowiecznej stolicy Wielkiej Brytanii. Od czwartku w Starej Rzeźni powstaje scenografia, która dziś przeistoczy się żywe ulice wiktoriańskiej dzielnicy przemysłowej, East Endu.

Całość projektu to efekt współpracy Mateusza Ciemnieckiego, który jednocześnie reżyseruje film oraz Jakuba Skrzypczaka, scenarzysty, a zarazem odtwórcy głównej roli. Film opowiada o sfrustrowanym pracą dziennikarzu, który zmienia profesję i z autora tekstów gazety codziennej, zostaje śledczym-amatorem. I właśnie w tym miejscu zaczyna się właściwa akcja, kiedy do rąk bohatera trafia telegram informujący o zbrodni popełnionej w biednej dzielnicy Londynu. To opowieść o walce z samym sobą, o pasji, o przyjaźni mimo różnic, a wszystko to w oprawie mrocznej historii brutalnego mordu - informuje Jakub Skrzypczak, scenarzysta filmu.

Mimo, że to film non-profit i powstaje niejako na zasadzie "sztuki dla sztuki", robimy wszystko by efekt końcowy był jak najbardziej wiarygodny i satysfakcjonujący zarówno nas jak i widza. Korzystamy z profesjonalnego sprzętu, wiele godzin, a wręcz dni poświęciliśmy na uchwycenie detali i szczegółów życia ówczesnej Anglii i staramy się przekuć to w namacalny rezultat - tłumaczy Skrzypczak.

Największy plan filmowy powstał właśnie w Starej Rzeźni, natomiast część zdjęć została już zrealizowana w Zamku Cesarskim, Collegium Maius i na ulicach Poznania.

Premiera planowana jest wczesną wiosną.