Na Śródce zderzyły się dwa autobusy. "Kierowca MPK uciekł z miejsca zdarzenia?"
Po doniesieniach od naszego czytelnika wracamy do sprawy wczorajszej kolizji na Śródce.
Jak zwykle CNR próbuje całe zajście załagodzić. Sprawcą tej kolizji był kierowca narodowości ukraińskiej zatrudniony w MPK. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, ciekawe dlaczego?- pisze nasz czytelnik. Sprawa ukraińskich kierowców jest poważna, dochodzi do dużej ilości kolizji z ich udziałem - dodaje. Obecnie pracuje kilku obcokrajowców, boję się co będzie jak Pan Prezes Tulibacki zrealizuje plan zatrudnienia około 100 obcokrajowców. Czy musi dojść do tragedii, by zarząd MPK zrozumiał, że nie można oszczędzać na profesjonalnych kierowcach, którzy odchodzą z MPK z powodu niskich zarobków - kończy.
Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK przyznaje, że kierowca faktycznie był narodowości ukraińskiej. W tej chwili zatrudniamy kilku kierowców z Ukrainy. Mogę zapewnić, że bardzo poważnie podchodzą oni do swoich obowiązków. A kolizja może zdarzyć się każdemu bez względu na narodowość - mówi Gajdzińska. Podkreślam, że nie mają dla nas znaczenia pochodzenie, narodowość, orientacja seksualna, czy poglądy polityczne naszych pracowników liczy się tylko i wyłącznie jakość pracy - dodaje rzeczniczka MPK.
Jeśli chodzi o fakt oddalenia się kierowcy z miejsca wypadku MPK nie potwierdza, ale odsyła do policji, która nadal zajmuje się wyjaśnieniem sprawy. Z kolei policjanci informują, że faktycznie kierowcy na miejscu nie było. Po zdarzeniu kierowca oddalił się i wyłączył telefon. Do dziś nikt nie miał z nim kontaktu - mówi mł. asp. Piotr Garstka z biura prasowego wielkopolskiej policji. Funkcjonariusze nadal zajmują się wyjaśnieniem sprawy - dodaje.
Przypomnijmy do zdarzenia doszło w środę po południu. W kolizji brały udział dwa autobusy w tym jeden MPK. Nikomu nic się nie stało. Pisaliśmy o tym tutaj. O problemach kadrowych MPK pisaliśmy tutaj.
Najpopularniejsze komentarze