Potężne opóźnienia kolei. Pociąg z Krakowa ma prawie 6 godzin obsuwy

Wichura przetaczająca się nad Polską przysporzyła sporo problemów kolejarzom. Przejeżdżające przez Poznań pociągi notują wielogodzinne opóźnienia.
Wczorajszy silny wiatr spowodował wiele szkód, m.in. przewrócił słup energetyczny, blokując trasę kolejową Sprowa-Starzyny, w okolicach Szczekocin. Choć ta awaria miała miejsce na pograniczu województw świętokrzyskiego i śląskiego, to jej konsekwencje odczuwają pasażerowie kolei w całej Polsce. Jadący z Krakowa pociąg "Barbakan" miał przyjechać na stacje Poznań Główny o 12:39, jednak do teraz na nią nie dotarł. Przewoźnik szacuje opóźnienie na... 350 minut. W stolicy Wielkopolski powinien więc być około 18:30.
Odrobinę mniejszą obsuwę ma jadący z Przemyśla do Kołobrzegu "Malczewski". Pociąg IC 3806 powinien się pojawić w Poznaniu o podobnym czasie, co oznacza ponad 4 godziny 30 minuty opóźnienia. "Matejko" zmierzający z Przemyśla do Szczecina ma za to 186 minut opóźnienia.
Jak poinformował nas Piotr Mazur z biura prasowego PKP Intercity, około 12:30 ruch na relacji Sprowa-Starzyny został przywrócony, jednak potrzeba czasu nim wszystko wróci do normy. Drużyny konduktorskie na bieżąco informowały dyżurnych o sytuacji w swoich pociągach i wydawały ich pasażerom poczęstunek w postaci gorących i zimnych napojów oraz słodyczy. Część pociągów została skierowana przez Kielce.