Żabka podejmie kroki wobec sklepikarza, który w niedzielę niehandlową odmawiał obsłużenia zwolenników PiS
Polityczny happening franczyzobiorcy z Ostrowa Wielkopolskiego spotkał się z interwencją policji oraz ostrą reakcją koncernu.
Chodzi o sklep spożywczy Żabka, mieszczący się w Ostrowie Wielkopolskim na ul. Kaliskiej. Jego franczyzobiorca postanowił w niedziele niehandlową samemu stanąć za ladą. Na kasie powiesił jednak kartkę z informacją, że: "członków i sympatyków PiS nie obsługuję, ponieważ nie pozwala mi na to klauzula sumienia". Jeszcze tego samego dnia w sklepie pojawiła się policja, natomiast w sieci - za sprawą lokalnego medium "Tuba Ostrowa", które zamieściło zdjęcia z interwencji funkcjonariuszy - rozgorzała ożywiona dyskusja.
Do sprawy, w przesłanym redakcji portalu Tysol.pl, zdążyła się już odnieść sieć Żabka, jednoznacznie potępiając zachowanie współpracującego z nią sklepikarza: - W reakcji na podjęcie przez franczyzobiorcę z Ostrowa Wielkopolskiego działań mających znamiona dyskryminacji na tle politycznym, Żabka Polska podjęła stanowcze kroki. W oparciu o przeanalizowane zapisy umowy o współpracy z partnerami handlowymi, Spółka wezwała franczyzobiorcę do zaprzestania tego typu działań, pod groźbą zerwania współpracy. Zgodnie z umową, sklepy Żabka służą prowadzeniu działalności handlowej oraz usługowej i nie powinny być wykorzystywane do innych form aktywności nieuzgodnionych z firmą Żabka. Niezależnie od faktu, że poglądy polityczne naszych partnerów handlowych są ich prywatną sprawą, w naszym przekonaniu ich manifestowanie powinno się odbywać z poszanowaniem innych, a sklep nie jest właściwym miejscem dla takich manifestacji. Jakiekolwiek przejawy dyskryminacji wobec potencjalnych i obecnych klientów sieci Żabka są niedopuszczalne i będą przez nas piętnowane - czytamy w oświadczeniu.
Najpopularniejsze komentarze