Niektóre samochody nie przejdą przeglądu. Rząd zaostrza przepisy
Rząd planuje nowelizację przepisów dotyczących obowiązkowych badań technicznych pojazdów. Ma to wyeliminować z ruchu samochody z usuniętym filtrem cząstek stałych.
Filtry cząstek stałych montowane są w samochodach, aby zmniejszyć emisję szkodliwych cząsteczek do atmosfery. Najwięcej problemów z tym elementem mają właściciele samochodów z silnikiem diesla. Specjaliści twierdzą, że zdarza się, że filtr kwalifikuje się do wymiany już po 30 tysiącach kilometrów, a jego wymiana jest zwykle bardzo droga. Wielu kierowców decyduje się z tego względu na usunięcie filtra.
W tej chwili, nie ma prawnych możliwości wyeliminowania takich pojazdów z ruchu, ale rząd pracuje już nad stosownymi zmianami w prawie - Resort infrastruktury podjął działania legislacyjne dotyczące uzupełnienia toku okresowego badania technicznego o procedurę wykrywającą usunięcie z pojazdu filtra cząstek stałych możliwą do zastosowania w stacjach kontroli pojazdów. Przedmiotowa procedura została włączona do prac legislacyjnych nad projektem ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw - informuje w rozmowie z Dziennikiem. Gazetą Prawną podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Marek Chodkiewicz.
W ramach nowych przepisów zaostrzona zostanie dozwolona wartość tzw. zadymienia czyli zawartości sadzy w spalinach. Już to powinno pozwolić na wyeliminowanie pojazdów z usuniętym filtrem, ale dodatkowo stacje kontroli pojazdów zostaną zobowiązane do potwierdzenia za pośrednictwem systemu diagnostyki pokładowej faktu usunięcia filtra.
Kierowca pojazdu z usuniętym filtrem zostanie zobowiązany do jego ponownej instalacji, jeśli tego nie zrobi, pojazd nie przejdzie przeglądu technicznego.
Najpopularniejsze komentarze