Zadyma na Lech - Legia: "Klima" oferował 100 zł za trafienie racą piłkarza?
Wracamy do sprawy majowego spotkania Lecha Poznań z Legią Warszawa.
Mecz został przerwany z powodu zachowania kibiców Kolejorza, którzy w drugiej połowie wbiegli na murawę, uniemożliwiając kontynuację gry.
Służby zatrzymały w sumie kilkadziesiąt osób. "Głos Wielkopolski" opisał kulisy aresztowania Piotra K. "Klimy", odpowiedzialnego za prowadzenie dopingu.
Świadkowie mieli zeznać m.in., że "Klima" w pewnym momencie polecił zaangażowanym w racowisko kibicom udanie się do toalet, w celu przebrania się i utrudnienia późniejszej identyfikacji. Miał również stwierdzić, że mecz należy przerwać za wszelką cenę. Według zeznających "Klima" oferował 100 złotych za trafienie racą w bramkarza Legii Warszawa, Arkadiusza Malarza.
Obciążające dla K. były również zeznania Henryka Szlachetki, dyrektora Działu Organizacji i Bezpieczeństwa, przez co środowisko kibicowskie ma do niego pretensje. Sam Szlachetka w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" zapewnił, że doszło do nadinterpretacji jego słów.
"Klima" nie przyznaje się do zarzutów. Sąd wypuścił go z aresztu, ale zabronił mu m.in. pojawiania się na meczach i nakazał wpłacenie poręczenia majątkowego.
Najpopularniejsze komentarze