Są zarzuty dla 36-latka podejrzanego o napaść z nożem i młotkiem na ul. Głównej
36-latek zatrzymany w nocy z czwartku na piątek trafił do aresztu i usłyszał zarzuty.
Jak poinformował w rozmowie z PAP prok. Michał Smętkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu mężczyzna usłyszał już zarzuty. Mężczyźnie przedstawione zostały dwa zarzuty: uszkodzenia mienia, czyli drzwi od sklepu, drzwi samochodu osobowego osoby prywatnej i radiowozu, a ponadto zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówi cytowany przez PAP prok. Smętkowski.
Wobec mężczyzny decyzją prokuratury został zastosowany tymczasowy areszt na trzy miesiące. Śledczy nadal pracują nad sprawą i nie wykluczają, że zarzutów będzie więcej.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek na ulicy Głównej w Poznaniu. Przed północą policjanci odebrali dwa zgłoszenia dotyczące agresywnego mężczyzny, który miał z młotem budowlanym i nożem pojawić się pod dyskontem spożywczym przy ulicy Głównej w Poznaniu. Według relacji zgłaszających mężczyzna miał uszkodzić drzwi obiektu oraz próbować zaatakować mężczyznę siedzącego przed sklepem w samochodzie - relacjonowała podinsp. Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Funkcjonariusze natychmiast udali się pod wskazany adres. Gdy agresor zauważył radiowóz natychmiast próbował zaatakować policjantów. Funkcjonariusze obezwładnili go siłowo i przy użyciu broni. 36-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego obecnie przebywa w szpitalu w stanie niezagrażającym jego życiu - dodała.
W wyniku tego zdarzenia obrażeń doznał jeden z policjantów, którego raniły odłamki szkła od zbitej szyby.