Reklama
Reklama

Świadek w sprawie Ziętary jest zastraszany? Policja bada zgłoszenie

Jeden ze świadków zeznających w procesach związanych z zaginięciem Jarosława Ziętary twierdzi, że jest zastraszany.

Dziennikarz Krzysztof Kaźmierczak opisywał przed kamerą telewizji WTK wydarzenia, do których doszło w jego domu. - Dokonano uszkodzeń w obrębie drzwi i wlano do wewnątrz mieszkania substancję, która miała woń oleju napędowego - mówił.

Według Kaźmierczaka była to próba podpalenia, mająca związek z jego zeznaniami w sprawach dotyczących zaginięcia Ziętary, do którego doszło w 1992 roku. Chodzi o postępowania dotyczące Aleksandra G. oraz dwóch innych mężczyzn. O sprawie poinformował prokuraturę i policję.

Funkcjonariusze pobrali próbki substancji do badań laboratoryjnych. Dopiero one wyjaśnią czy w domu Kaźmierczaka rzeczywiście doszło do próby podpalenia.

- Na miejscu policjanci nie wyczuli żadnych zapachów substancji łatwopalnych, nie zauważono również żadnych śladów ognia. Mimo to technicy pobrali materiał do dalszych badań - powiedział podkom. Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.

Kaźmierczak twierdzi, że już wcześniej otrzymywał różnego rodzaju pogróżki.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
0℃
Poziom opadów:
5.3 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
55.46 μg/m3
Dostateczny
Zobacz pogodę na jutro