Policjanci odnaleźli zaginionego 83-latka. "Nikt nie zareagował na leżącego na drodze rowerowej człowieka"
Mężczyzna wyjechał z domu na rowerze, po czym przewrócił się nie nie miał siły wstać. Jego żona zgłosiła zaginięcie.
Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek. 83-letni mieszkaniec gminy Stare Miasto rano wyjechał z domu na rowerze, gdy nie wrócił do godzin popołudniowych zaniepokojona żona zgłosiła jego zaginięcie.
Komunikat z rysopisem mężczyzny natychmiast otrzymały wszystkie załogi będące wtedy w służbie. Tuż po godz. 16:00 patrol z Wydziału Ruchu Drogowego jadąc drogą K-25 w miejscowości Główiew zauważył leżącego na ścieżce rowerowej mężczyznę. Ubiór, wiek i kolor roweru zgadzały się z opisem przekazanym przez żonę zaginionego 83-latka. Rowerzysta był tak wycieńczony, że nie mógł mówić. Policjanci wstępnie ocenili jego stan zdrowia, przenieśli do cienia i podali wodę. Dopiero po chwili mężczyzna powiedział jak się nazywa. Funkcjonariusze wezwali pogotowie ratunkowe, którego załoga zabrała mężczyznę do szpitala - informuje podkom. Marcin Jankowski oficer prasowy konińskiej policji. Mężczyzna przewrócił się jadąc rowerem ponad 10 km od domu. Nikt nie zareagował na leżącego na drodze rowerowej człowieka - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze