Reklama

Na widok "krokodyli" zatrzymał ciężarówkę i... wszedł pod nią

fot. WITD
fot. WITD

Sporą fantazją popisują się zawodowi kierowcy chcący ominąć prawo.

Inspektorzy z pilskiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu pełnili służbę w okolicy miejscowości Huta (powiat czarnkowsko-trzcianecki). W pewnym momencie byli oni świadkami nietypowej sceny.

- Na pagórku, około 500 metrów od punktu kontrolnego, zatrzymał się pojazd ciężarowy, z którego wysiadł kierowca, położył się pod ciągnik, a po chwili wsiadł za kierownicę i ruszył dalej - relacjonował Piotr Laskowski z WITD.

"Krokodylom" nie pozostało nic innego jak zatrzymać zestaw składający się z ciągnika i naczepy do kontroli. Po otwarciu drzwi kabiny inspektorom okazał się kierowca z twarzą ubrudzoną smarem. Szybko przyznał się, że zatrzymał pojazd celem zdjęcia magnesu z impulsatora skrzyni biegów.

- Analiza zapisów cyfrowych aktywności kierowcy, przebytej drogi oraz prędkości wykazała, że tachograf od godziny 1:30 do 12:00 rejestrował aktywność jako odpoczynek, a w tym czasie, to jest około godziny 10.00, kierowca zdążył załadować się w Trzciance i przejechać około 30 kilometrów. Wyjaśnił, że przed załadunkiem przyłożył magnes do impulsatora w celu zaoszczędzenia czasu - przekazał Piotr Laskowski.

Kierowca otrzymał 2 tysiące złotych mandatu, a wobec przewoźnika wszczęto postępowanie zagrożone kara do 5 tysięcy złotych.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

14℃
8℃
Poziom opadów:
2.8 mm
Wiatr do:
16 km
Stan powietrza
PM2.5
15.92 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro