Zlecony przez miasto raport wskazuje na szereg nieprawidłowości w Poznańskim Ośrodku Specjalistycznych Usług Medycznych

13 osób pracowało w zespole oceniającym dotychczasową działalność miejskiej spółki POSUM. Ich praca potwierdza wcześniej sygnalizowane obawy.

Wątpliwości, co do funkcjonowania Poznańskiego Ośrodka Specjalistycznych Usług Medycznych są znane co najmniej od kwietnia, kiedy to władze miasta zdecydowały się na złożenie zawiadomienia do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wtedy też ze swojej funkcji zrezygnował dotychczasowy dyrektor ośrodku, Piotr Nycz.

Wielostronnicowy raport wykazuje szereg nieprawidłowości - brakowało nadzoru nad dokumentami, nie działał wewnętrzny audyt ani wewnętrzna kontrola. Szwankowały też procedury, które powinny dbać o przestrzeganie zasad etycznych. Pracownicy POSUM-u pojechali np. na imprezę integracyjną za pieniądze kontrahentów spółki, m.in. m.in. firma farmaceutyczna i wykonawca robót budowlanych. Ale to nie jedyne zastrzeżenia, co do funkcjonowania ośrodka.

Wątpliwości budzą chociażby trzy umowy z jedną firmą, odpowiedzialną za opracowanie wniosków o unijne dotacje. Jak wykazuje raport wykonawca tych usług otrzymał podwójne wynagrodzenie - prócz stałej stawki (od kilkunastu do 25 tys. zł) także procent od załatwionych funduszy. W jednym przypadku ta kwota wynosiła aż milion zł.

Problematycznie wygląda także kwestia zarobków personelu POSUM-u. Godzinne stawki pielęgniarek zatrudnionych na podstawie umowy zlecenie wahały się czasem nawet o 100 procent i brakuje dokumentacji, która wyjaśniałaby takie różnice w wypłatach. Dyrektor Nycz, od 2016 do 2018 wypłacił sobie za to premię w wysokości w sumie 105 tys. zł w gotówce.

Coraz gorzej wyglądają wyniki finansowe ośrodka. W specjalnej analizie, sporządzonej w oparciu o Rozporządzenie Ministra Zdrowia, ośrodek mógł uzyskać maksymalnie 70 punktów. W 2015 roku miał ich 49, rok później - 47, a w 2017 - tylko 31. Raport wskazuje też na wiele chybionych inwestycji - począwszy od prowadzonych bez nadzoru robót budowlanych, po zakupienie za 1,1 mln zł sprzętu dla Oddziału Medycyny Estetycznej. Problem w tym, że sprzęt do teraz jest nieużywany, bo w ośrodku... nie utworzono takiego oddziału.

Zespół odpowiedzialny za stworzenie raportu wydał aż 60 rekomendacji odnośnie tego, jak powinien wyglądać proces poprawy sytuacji w ośrodku.