Reklama

Nocny zakaz sprzedaży alkoholu: Polacy już znaleźli na niego sposób

Zgodnie z przewidywaniami przepisy o czasowej prohibicji w polskich miastach okazują się nieskuteczne.

Kilka miesięcy temu parlament przyjął prawo pozwalające samorządom zakazać sprzedaży alkoholu w określonych miejscach i w wyznaczonych porach. Z tego uprawienia skorzystał m.in. Poznań, a także wiele miast położonych nad Bałtykiem.
To właśnie tam przedsiębiorcy szybko wzięli się za obchodzenie przepisów. "Super Express" jako przykład podaje Mielno, gdzie wciąż bez problemu alkohol można kupić przez całą dobę.
Właściciele sklepów o godz. 23 (wtedy zaczyna obowiązywać zakaz) wystawiają przed lokalami stoliki, a kartka informuje, że mamy do czynienia z... lokalem gastronomicznym. Klient chcący kupić np. piwo jest informowany przez pracownika, że butelka czy puszka musi być otworzona przez sprzedawcę, a zawartość powinna być spożyta na miejscu.
Co na to urzędnicy? - To już nie są sklepy, to są punkty małej gastronomii, bo wystąpiły o stosowną koncesję, więc nie mają prawa sprzedawania alkoholu na wynos. Alkohol winien być otwarty i spożyty na miejscu - powiedziała w rozmowie z tabloidem Mirosława Diwyk-Koza, rzeczniczka urzędu miejskiego w Mielnie.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Takiej pogody nie mieliśmy w Wielkanoc od dawna!
16℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
4.24 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro