Okradł śpiącego na przystanku, wpadł przez monitoring. Był poszukiwany listem gończym
Pewien złodziej boleśnie przekonał się o skuteczności miejskiego monitoringu.
Operator wspomnianego systemu zauważył osobę śpiącą na przystanku tramwajowym Dworzec Zachodni. Po chwili pojawił się mężczyzna, który zabrał śpiącemu plecak i uciekł.
Dzięki sieci kamer operator mógł śledzić ruch złodzieja, a o całym zajściu poinformował znajdujących się w okolicy strażników miejskich.
- Funkcjonariusze powiadomieni o zajściu natychmiast udali się do poszkodowanego mężczyzny, a następnie ruszyli w pościg. Wskazówki przekazywane na bieżąco przez operatora doprowadziły funkcjonariuszy do zarośli, w których ukrył się uciekający mężczyzna. Strażnicy doprowadzili go do przystanku, na którym czekał poszkodowany podróżny i wezwany przez operatora patrol Policji - relacjonują strażnicy.
Ofiara odzyskała plecak i jego zawartość, a złodziej trafił prosto do policyjnego aresztu. Po wylegitymowaniu okazało się, że był on poszukiwany listem gończym.