Ryszard Czarnecki na plakatach w całym mieście: "W służbie Wielkopolsce"
O oficjalnej kampanii wyborczej do europarlamentu jeszcze nawet się nie mówi, ale niektórzy być może już ją rozpoczęli i to najprawdopodobniej nie za własne pieniądze.
Ryszard Czarnecki nie ma silnych związków z Wielkopolską (urodził się w Londynie, młodość spędził w Warszawie i Wrocławiu), ale to właśnie z Wielkopolski, w 2014 roku, PiS z powodzeniem wystawił go do europarlamentu. Mówiło się wówczas, że partia Jarosława Kaczyńskiego "przywiozła Czarneckiego do Poznania w teczce". Może właśnie dlatego dziś Ryszard Czarnecki chce poprawić swój wizerunek w naszej okolicy, i właśnie oplakatował Wielkopolskę swoim zdjęciem z hasłami "bezkompromisowy w obronie interesów ojczyzny" oraz "w służbie Wielkopolsce".
Chcieliśmy zapytać europosła, co dla naszego regionu zrobił, i jak rozumieć hasło, że "służy Wielkopolsce". Bo tak wprost, to kojarzymy tylko jego interwencję po której wyrzucono Macieja Kluczkę z ówczesnego Radia Merkury. Stało się to bezpośrednio po tym, jak Kluczka na antenie zapytał Czarneckiego o wykształcenie jego syna, posła na sejm (syn ukończył liceum).
Obdzwoniliśmy wszystkie biura poselskie Ryszarda Czarneckiego w Wielkopolsce (Poznań, Leszno, Piła, Gniezno, Ostrów Wielkopolski) - nigdzie nie podniesiono słuchawki, choć z Ostrowa do nas oddzwoniono (niestety nie udzielając informacji). Zadzwoniliśmy także do zagranicznych biur Czarneckiego (Bruksela, Strasburg). Tam także numery telefonów, które podaje sam europoseł milczały. Zadzwoniliśmy w końcu do sprawnego lokalnego radnego PiS, Mateusza Rozmiarka, który jest współpracownikiem Czarneckiego. Tu telefon został odebrany. Rozmiarek o akcji plakatowania wie, ale poinformował nas, że w tej sprawie odezwie się do nas sam Czarnecki lub jego asystentka. Poprosiliśmy o kontakt do piątku - niestety, bez odpowiedzi.
Nieoficjalnie wiemy, że prawdopodobnie jest to kampania sfinansowana przez grupę parlamentarną do której należy PiS - Grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (logo tej grupy znajduje się na plakacie). Grupy parlamentarne dysponują własnymi budżetami promocyjnymi, i europosłowie mogą otrzymać od nich wsparcie na promocję swojej działalności w regionie. Czasem po nie sięgają właśnie pod koniec kadencji. Ryszard Czarnecki nie jest tu pierwszy - w przeszłości, pod koniec swojej kadencji, plakaty finansowane z grupy parlamentarnej drukował także Filip Kaczmarek z PO.
Wybory do Parlamentu Europejskiego już za rok. Przypuszczamy, że Ryszard Czarnecki będzie ubiegał się o reelekcję.
Najpopularniejsze komentarze