Radny Rozmiarek jednak nie zostanie odwołany z rady programowej Arsenału. Apeluje za to o większą kontrolę nad galerią
Odwołania wywodzącego się z PiS Mateusza Rozmiarka domagał się dyrektor Arsenału oburzony jego interwencją w sprawie warsztatów, dotyczących aborcji.
Sytuacja między znajdującym się w radzie programowej galerii, Rozmiarkiem a jej dyrektorem, Markiem Wasilewskim, była napięta od kilku dni.Zarzewiem konfliktu stały się warsztaty, które odbyły się w Arenale, gdzie prezentowane były sposoby na dokonanie aborcji w domowych warunkach. Radny Prawa i Sprawiedliwości zaprotestował przeciwko wydawaniu publicznych pieniędzy na - jego zdaniem - działanie kontrkulturowe i sprzeczne z elementarnym wychowaniem kulturalnym. Dyrektor Wasilewski w odpowiedzi zażądał dymisji Rozmiarka, argumentując, że ten nie wnosi do galerii nic pozytywnego i jest politycznym awanturnikiem oraz kontrolerem.
Jednak, jak powiedział Radiu Poznań, które nagłośniło sprawę, zastępca prezydenta ds. kultury, Jędrzej Stolarski: - To rada miasta oraz Komisja Kultury wybiera swojego przedstawiciela, a potem rada miasta wybrała radnego Rozmiarka. W naszym mieście każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii. W Poznaniu na pewno nie będzie cenzury: nie cenzurujemy artystów, więc tym bardziej nie będziemy cenzurować radnych miasta Poznania - twierdzi Stolarski. W podobnym tonie wypowiada się także prezydent Jacek Jaśkowiak.
Jednak oburzenie reakcją Rozmiarka zatacza coraz szersze kręgi. Pod listem pomstującym na reakcję Radia Poznań i Telewizji Polskiej widnieje już ponad 400 podpisów. - Nie zgadzamy się na demonizowanie radykalnych narzędzi artystycznych, jakimi posługują się współcześni artyści - mówi treść listu. Jego autorzy nazywają warsztaty dotyczące samodzielnego wykonywania aborcji wyrazem artystycznym i jest to tłumaczenie, nie do końca zbieżne z tym, co o warsztatach mówi dyrektor Wasilewski, który twierdzi, że były one raczej wykładem o historii ginekologii.
Radny Rozmiarek pozostawszy w radzie programowej galerii domaga się większej kontroli nad tym, jak wydawane są przez nią publiczne pieniądze.