Dziś kalorii nikt nie liczy
Nawet 900 pustych kalorii zje w czwartek statystyczny poznaniak. Ale w tłusty czwartek nie warto o tym myśleć, bo to wyjątkowy dzień. Piekarze zacierają ręce i liczą na to, że sprzedadzą tysiące pysznych i tłustych przysmaków. I poznaniacy raczej ich nie zawiodą.
Liczyć kalorii w ten dzień nie wypada, wypada za to objadać się do woli. Taki plan ma większość poznaniaków. Tego wyjątkowego dnia, przynajmniej jednego pączka, powinien zjeść każdy. A wybór jest spory i cena na każdą kieszeń. Z marmoladą złoty trzydzieści, z ajerkoniakiem złoty czterdzieści, ze śmietanką złoty pięćdziesiąt - informuje Elżbieta Malicka z piekarni Liczbańscy. W minionych latach poznaniacy w tłusty czwartek zjadali średniopółtora miliona pączków. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku rekord zostanie, co najmniej, wyrównany. Całą noc przed tłustym czwartkiem wszystkie piekarnie pracowały na pełnych obrotach, a liczbę wypieczonych przez nie pączków trzeba liczyć w tysiącach. Robimy dzień i noc. Przypuszczalnie dziś zrobimy w granicach trzydziestu pięciu tysięcy. To jest maks, co możemy zrobić ale w sumie to sprzedalibyśmy nawet sto tysięcy- mówi Ryszard Osiewicz, szef produkcji cukierni Elite. W tłusty czwartek pączki jemy w pracy, w szkole, w domu, w...szędzie. Według statystyk w ten szczególny dzień każdy z nas zjada średnio dwa i pół pączka.
Między smakoszami słodkości trwa spór, które pączki są smaczniejsze -te z lukrem, marmoladączy z ajerkoniakiem... W każdym razie łączy jejedno -w tłusty czwartek nie ma nic lepszego od pączka. Warto jednak pamiętać, że jeden pączek ma około trzystu kalorii - więc ładunek kaloryczny możnaporównać ze schobowym czy kostką masła.Może także przyprawić o spory ból brzucha lub dość nieprzyjemną niestrawność. Ale po co o tym wspominać, skoro w ten szczególny dzień pączkami należy się objadać i tyle. A na osłodę wszystkim łasuchomprzypominamy, że wystarczy powędkować przez godzinę, pojeździć na rowerze przez 45 minut lub pobiegać przez pół godziny,by pokalorycznejbombcenie było ani śladu.
W tłusty czwartek tradycyjnie zajadamy się pączkami, ale nie zawsze tak było - w średniowieczu, a nawet jeszcze sto lat temu w ostatki jadało się kiełbasę i pieczyste - by "najeść się na zapas" przed nadchodzącym Wielkim Postem. A skąd się pączki tak właściwie wzięły? Jedna z legend głosi, że pączki w XVII wieku wymyślili Austriacy. Podobno podczas Odsieczy Wiedeńskiej pączków spróbował sam królJan III Sobieskii zabrał recepturęich przygotowania do Polski.Tajemnica smaku pączków tkwi w połączeniu jaj, mąki, drożdży, tłuszczu, mleka i aromatów z odpowiednim nadzieniem.
