8 -latek walczy z białaczką. "Tomek ma ostatnią szansę na życie, która kosztuje pół miliona złotych!"

Młody mieszkaniec Swarzędza bardzo potrzebuje naszego wsparcia. Liczy się każda złotówka.

Problemy ze zdrowiem Tomka zaczęły się, gdy chłopiec miał 6 lat. Ból kolana, który nie ustępował, stany podgorączkowe spowodowały, że rozpoczęły się intensywne poszukiwania źródła problemu. Okazało się, że chłopiec ma białaczkę. Znalazł się dawca szpiku, przeszczep się udał i chłopiec mógł wrócić do normalnego życia. Jednak szczęście nie trwało długo.

Miesiąc temu rodzice chłopca dowiedzieli się, że choroba wróciła. Wszystko zaczynamy od nowa... Gdy synek się o tym dowiedział, załamał się... Musiał wypłakać i wykrzyczeć cały żal, który rozdzierał jego małe serduszko. Ma dopiero 8 lat, a już drugi raz staną do walki ze śmiercią... Tym razem jest gorzej. Pierwszy przeszczep nie zadziałał, dlatego tym razem, po zakończeniu chemioterapii, konieczne będzie podanie leku Blincyto (blinatumomab). Bez tego całe leczenie na nic! Lek ratujący życie naszego synka nie jest refundowany. Mamy bardzo mało czasu, by zebrać gigantyczną kwotę... Błagamy o pomoc, bo sami nie damy rady - apelują rodzice Tomka na łamach portalu siepomaga.pl Tomek ma ostatnią szansę na życie, która kosztuje pół miliona złotych! - dodają. Jego koszt przeraża, a myśl, że od pieniędzy zależy życie naszego dziecka nie daje spać. Wierzymy, że dzięki ludziom o wielkich sercach uda się go kupić. I uratować życie naszego synka. Bo innej szansy nie będzie...- kończą.

Osoby, które chcą wesprzeć walkę Tomka mogą to zrobić między innymi przez portal siepomaga.pl Szczegóły można znaleźć tutaj.