Na pl. Wolności trwa wiec poparcia dla protestujących w sejmie opiekunów dzieci niepełnosprawnych
W niedzielne popołudnie nie brakuje poznaniaków, którzy chcą udzielić wsparcia rodzicom dzieci niepełnosprawnych. Na pl. Wolności stawiło się ich kilkaset.
"Domagamy się materialnego i prawnego wsparcia dla osób niepełnosprawnych na wszystkich etapach ich życia" - wyartykułowała sens manifestacji jedna z mówczyń. "Ja mam wrażenie, że rządzący nie wiedzą czasem czym jest niepełnosprawność" - powiedziała matka dziecka z autyzmem, przemawiająca na wiecu, odnosząc się do propozycji złożonej przez rząd, w ramach negocjacji z protestującymi.
Przedstawicielka organizatorów, stojąc na mównicy, podkreśliła bardzo wyraźnie, że nie ma nic wspólnego z żadną z partii i że protest, który teraz ma miejsce - nie tylko w Poznaniu - jest apolityczny. "Poprzednie rządy miały nast tak samo gdzieś" - powiedziała.
Inna z przemawiających wspomniała, że dzięki protestom w 2014 r. mogła porzucić pracę zawodową i skupić się na pomocy swojemu dziecku, dlatego właśnie uważa, że protest nie tylko ma sens, ale jest koniecznością.
"My też mamy prawo żyć - powiedział mężczyzna poruszający się na wózku, wykrzykując na koniec - Koniec z hipokryzją!"
Najpopularniejsze komentarze