Kontrowersyjne sposoby radzenia sobie z korkiem
Wraz z zakorkowaniem miasta rośnie też nerwowość kierowców, którzy najmocniej odczuwają skutki dużego natężenia ruchu. Niektórzy, prócz cierpliwości, tracą też rozum.
Spływają do nas doniesienia o coraz bardziej nerwowych zachowania, spowodowanych zablokowaniem miejskich arterii. Przy okazji newsa, dotyczącego karambolu na Jeżycach i wynikłego w związku z nim korka, informowaliśmy już o ludziach, którzy nie wytrzymują tempa rozładowywania się natężenia ruchu i wybierają alternatywną i nielegalną drogę chodnikiem.
Nie inaczej jest w pozostałych częściach miasta, które są nie mniej zakorkowane od ul. Dąbrowskiego. Zdjęcie ilustrujące artykuł, przesłał nam nasz czytelnik "macjes". Jak widać, w sytuacjach wzmożonego korka nie brakuje ludzi, którym przychodzą do głowy głupie pomysły, bo tak trzeba nazwać jazdę pod prąd i w miejscach, które są wyłączone z ruchu samochodowego.
Jazda wzdłuż chodnika grozi mandatem w wysokości 250 zł, za jazdę pod prąd trzeba za to liczyć się z karą do 500 zł i 6 punktów karnych.
Najpopularniejsze komentarze