Reklama
Reklama

Śmierć 14-latka na Batorego: "nic nie wskazuje na to, aby ktoś namówił chłopca do tego czynu"

fot. Czytelnik
fot. Czytelnik

Poznańska prokuratura prowadzi śledztwo związane ze śmiercią 14-latka na osiedlu Batorego.

O sprawie informowaliśmy w sobotę. Podczas gaszenia pożaru mieszkania w jednym z bloków strażacy znaleźli ciało 14-letniego chłopca. Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wynika, że 14-latek pod nieobecność innych domowników zażył leki psychotropowe i popił je alkoholem.

- W pewnym momencie zabarykadował się wewnątrz mieszkania, użył substancji łatwopalnej i podpalił rzeczy w jednym z pomieszczeń, a następnie popełnił samobójstwo. Wydobywający się z mieszkania dym zauważył przypadkowy przechodzień i natychmiast zawiadomił policję, straż pożarną - wyjaśniła wyjaśniła prok. Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej prokuratury okręgowej.

Podjęta przez służby ratunkowe reanimacja nie przyniosła skutku. Ciało zmarłego zabezpieczono do sekcji zwłok, a biegły z dziedziny pożarnictwa stwierdził, że w mieszkaniu doszło do podpalenia.

Postępowanie wszczęto z art. 151 kk., dotyczącego namawiania lub pomocy w samobójstwie. To jednak nie oznacza, że śledczy podejrzewają udział osób trzecich. - Artykuł z którego zostało wszczęte postępowanie nie oznacza, że nie sprawdzamy innych okoliczności - wyjaśniła prok. Mazur-Prus. - W tej sprawie nic nie wskazuje na to, że ktoś namówił chłopca do tego czynu - dodała.

Śledczy podczas swojej pracy muszą jednak wziąć pod uwagę wszystkie ewentualności. Stąd m.in. decyzja o przeprowadzeniu sekcji zwłok, mającej wykluczyć udział osób trzecich.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
19.94 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro