Włamali się do domu i ukradli biżuterię za 10 tysięcy. W trakcie ucieczki skończyło im się paliwo

Trzy kobiety i mężczyzna włamali się do domu jednorodzinnego na terenie gminy Kleczew.

Złodzieje ukradli z budynku biżuterię wartą ponad 10 tysięcy złotych. - W samą porę wrócił właściciel, który zastał nieproszonych gości na własnym podwórku. Ci natychmiast wsiedli do samochodu i zaczęli uciekać - wyjaśnia Marcin Jankowski z policji w Koninie.

Właściciel domu zaczął gonić włamywaczy, ale po chwili udało im się go zgubić. Ich szczęście nie trwało jednak długo. Po kilku kilometrach okazało się, że w samochodzie złodziei... skończyło się paliwo. Wtedy auto porzucili i zaczęli uciekać pieszo.

- Pościg przejęli już poinformowani o wszystkim policjanci z komisariatów w Kleczewie i Ślesinie. Po krótkiej gonitwie po polach i łąkach mundurowi zatrzymali najpierw jedną kobietę w pobliżu miejscowości Gogolin, a następnie pozostałą trójkę koło Wilczogóry. Cała czwórka trafiła do policyjnego aresztu - dodaje. Zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Odzyskano skradzioną biżuterię. Trzy kobiety i mężczyzna 3 miesiące spędzą w areszcie. Grozi im do 10 lat więzienia.

Co ciekawe, okazało się, że zatrzymani włamywacze mają na koncie więcej takich przestępstw. - 2 lutego włamali się do domu jednorodzinnego w Sompolnie, skąd ukradli biżuterię za 8000 zł oraz 1600 zł w gotówce. Kolejne włamanie, za jakie usłyszeli zarzuty i przyznali się do nich, miało miejsce 10 marca w gminie Ślesin. Ukradli biżuterię, gotówkę, alkohol i inne rzeczy o łącznej wartości 1300 zł - kończy.