Wilda: zdezorientowany 87-latek chodził po ulicy i zatrzymywał auta. Pomogli strażnicy miejscy
Do zdarzenia doszło na ulicy Wierzbięcice, w rejonie budynku nr 43.
Strażnicy miejscy przejeżdżali akurat ulicą, gdy zauważyli starszego mężczyznę poruszającego się o lasce, który chodził po jezdni między jeżdżącymi autami i próbował je zatrzymywać. - Funkcjonariusze natychmiast pomogli mu bezpiecznie przejść na chodnik. W trakcie rozmowy nie tylko dowiedzieli się, gdzie mieszka mężczyzna, ale też nabrali przekonania, że 87-latek traci orientację i nie może sam chodzić po mieście - wyjaśnia Przemysław Piwecki, rzecznik SM.
Strażnicy przewieźli seniora do jego mieszkania. Na tym jednak interwencja się nie zakończyła. W budynku, w którym mieszka 87-latek spotkali jego sąsiadów. Dowiedzieli się od nich, że mężczyzna od ponad roku mieszka sam. Ponieważ poznaniak nie poznawał sąsiadów, a jego kondycja nagle zaczęła się pogarszać, na miejsce wezwano karetkę. Ostatecznie seniora przewieziono do szpitala.
O całym zdarzeniu poinformowano Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Mężczyzna znajduje się obecnie pod opieką rodziny.