Tragedia na Dębcu: miasto deklaruje, że pomoże w rozbiórce kamienicy
W wyniku wybuchu na Dębcu zawaliła się cześć kamienicy. Oficjalne przyczyny tego tragicznego zdarzenia cały czas ustalane są przez śledczych. Wiadomo, że część kamienicy trzeba będzie zburzyć. Miasto deklaruje pomoc.
Przypomnijmy, że już w niedzielę Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego tłumaczył, że "ten budynek na tę chwilę nie nadaje się do użytku". Przed chwilą rozmawiałem ze strażą pożarną i postanowiliśmy, żeby tę ścianę, która pozostała po tej uszkodzonej części budynku w całości rozebrać. Ona po pierwsze widać, że jeden cały narożnik może w każdej chwili runąć a po drugie ta ściana szczytowa odkryta w wyniku jakiś podmuchów wiatru również może do końca się zawalić - dodał.
Swoją pomoc w wyburzaniu kamienicy deklaruje miasto. Jeśli wspólnota nie będzie w stanie się z tego obowiązku wywiązać i udowodni dlaczego, to jesteśmy przygotowani, aby tę kamienice zabezpieczyć - mówi w rozmowie z Radiem Merkury zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski. Po zakończeniu tej operacji będziemy starali się te pieniądze odzyskać z ubezpieczenia kamienicy, bo ona była ubezpieczona. Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców. Kamienica bez odpowiedniego zabezpieczenia może podlegać dalszej ruinie - dodaje.
Do tej pory nie wiadomo, czy konieczna będzie rozbiórka całej kamienicy, czy tylko jej część.
Przypomnijmy w wyniku wybuchu, do którego doszło na 28 Czerwca 1956 r. zawaliła się kamienica. Pięć osób nie żyje, 21 zostało rannych. Według informacji Radia Poznań wśród ofiar jest jeden ze współwłaścicieli kamienicy.
