Reklama

Kolizja prezydenckiej limuzyny. Kierowca zeznał, że się... zagapił

Separator, który stanął na drodze prezydenckiej limuzyny | fot. Stanisław Rozpędzik/PAP
Separator, który stanął na drodze prezydenckiej limuzyny | fot. Stanisław Rozpędzik/PAP

Do kolizji prezydenckiej limuzyny z separatorem torowiska doszło we wtorek na terenie Krakowa. Zeznania w tej sprawie złożył już kierowca prezydenta Andrzeja Dudy.

Przypomnimy, że limuzyna, którą jechał Andrzej Duda wjeżdżała na most Powstańców Śląskich z ulicy Starowiślanej. W pewnym momencie kierujący samochodem wjechał na separator oddzielający jezdnię od torowiska tramwajowego. W wyniku zdarzenia samochód zawisł na betonowym elemencie. Nikomu nic się nie stało, ale prezydent musiał przesiąść się do innego pojazdu.

Jak informuje rozgłośnia RMF FM zeznania w sprawie zdarzenia złożył już kierowca, który doprowadził do zdarzenia. Wynika z nich, że w czasie przejazdu przez Kraków rozpętała się burza śnieżna, która ograniczyła widoczność, a wówczas zagapił się i najechał na separator. Wiadomo, że kierowca był trzeźwy w chwili zdarzenia.

Sprawą zajmują się policjanci, którzy mogą ukarać kierowcę mandatem oraz punktami karnymi. Z informacji RMF FM wynika, że kierowca otrzyma mandat w wysokości 500 złotych oraz sześć punktów karnych. Służba Ochrony Państwa nie informuje o ewentualnych konsekwencjach wobec kierowcy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
5.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro