Ze smogiem w Poznaniu będą walczyć dronami?
Do naszej redakcji wciąż docierają zdjęcia czarnego dymu wydobywającego się z kominów budynków jednorodzinnych.
To straż miejska zajmuje się w naszym mieście kontrolowaniem tego, czym w piecach palą mieszkańcy. Od kilku tygodni strażnicy mogą korzystać z nowego rozwiązania - badania składu chemicznego próbek popiołu. - W szczególnych sytuacjach funkcjonariusze pobierają z pieca popiół i umieszczają go w metalowym pojemniku, który jest szczelnie zamykany i plombowany. Pobrana próbka przesyłana jest do laboratorium. Jeżeli w palenisku spalane były zabronione materiały, badanie wykaże nawet najmniejszą ich zawartość - tłumaczył pod koniec stycznia Przemysław Piwecki ze straży miejskiej. Od grudnia na wyposażeniu SM jest też mobilna stacja służąca do badania jakości powietrza. Można ją wykorzystać w dowolnym miejscu.
Być może w Poznaniu pojawi się kolejne narzędzie do walki z mieszkańcami palącymi śmieciami. To drony. - Nie wykluczamy takiego rozwiązania. Takie jest oczekiwanie społeczeństwa - mówi Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania. - Systemy dronów są obecnie testowane w Polsce. Zostały wyposażone w odpowiednią aparaturę pomiarową, która może wspomagać działanie straży miejskiej - dodaje.
Dron, który umożliwia szybką analizę dymu wydobywającego się z kominów, jest testowany m.in. w Katowicach. W ciągu pierwszej godziny testowania sprzętu udało się zlokalizować "truciciela", na którego nałożono mandat w wysokości 500 złotych.
Tymczasem w Poznaniu we wtorek odbyła się konferencja "Dobra energia", w trakcie której eksperci rozmawiali o sposobach zwalczania smogu. - Są potrzebne jasne regulacje prawne oraz wsparcie ze strony rządu - zaznacza Wudarski. - Miasto w tej chwili realizuje program Kawka z własnych pieniędzy, a wcześniej było wsparcie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska - kończy.
Najpopularniejsze komentarze