Nożownik z Kórnika pójdzie do więzienia jednak na 25 lat
W listopadzie 2015 roku Piotr L. zaatakował nożem kobietę w Kórniku. Okradł ją, by mieć pieniądze na zaległy rachunek za internet.
Proces Piotra L. rozpoczął się w marcu 2016 roku. Prokurator domagał się 25 lat więzienia dla nożownika, a także 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla poszkodowanej kobiety. Sąd początkowo zdecydował, że mężczyzna trafi do więzienia na 25 lat. Miał też zapłacić 50 tysięcy złotych kobiecie.
Po kilku miesiącach sytuacja się zmieniła. Po wniesieniu apelacji przez obronę, sąd złagodził karę dla mężczyzny. Skazano go wówczas jedynie na 15 lat pozbawienia wolności. W sprawę zaangażował się jednak prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który wniósł o kasację łagodniejszego wyroku. Ostatecznie sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego.
W czwartek sąd uznał, że Piotr L. powinien spędzić za kratami jednak 25 lat więzienia. Sędzia podkreślił, że czyn był wyjątkowo brutalny, wręcz bestialski.
Przypomnijmy, mężczyzna w listopadzie 2015 roku zaatakował nożem kobietę w Kórniku. Aleksandra S. z poważnymi obrażeniami m.in. twarzy (w tym z uszkodzeniem oka) trafiła do szpitala, gdzie musiała przejść operację. Atak był wyjątkowo brutalny. Na ulicy Szarych Szeregów L. krzyczał do kobiety, by oddała mu torebkę. Gdy tego nie zrobiła, zadał cios nożem. Później były kolejne ciosy i uderzenia ręką. Gdy już udało mu się wyrwać torebkę z rąk kobiety, odszedł, ale wrócił do niej, bo ranna zaczęła wzywać pomoc. Ponownie ranił ją nożem. Ciosy były tak silne, że nóż pękł.
L. już wcześniej złożył wyjaśnienia. Przyznał się do usiłowania zabójstwa. Mówił, że w trakcie ataku na kobietę był pijany, później okazało się, że był też pod wpływem narkotyków. Tłumaczył, że w skradzionej torebce znalazł 630 złotych na zaległy rachunek za internet i bieżące wydatki.
Najpopularniejsze komentarze